Czy maszyny zastąpią człowieka?
Powstaje coraz więcej nowych urządzeń: bezzałogowe samoloty to już żadna nowość, ostatnio nawet samochody... Skoro tak rozwija się technologia, jedno pytanie nie schodzi od lat z ust: czy człowieka zastąpi kiedyś maszyna?
Powstanie fabryk wyznaczyło narodziny kapitalizmu. Rzemieślników i rolników zapędzono do pracy w fabrykach, gdzie z taśm transportowych zjeżdżały towary, jeden za drugim. Ta taśmowa produkcja równie dobrze może być metaforą samych robotników. Wszyscy ubrani w uniformy, pracujący w równym tempie niczym roboty, stali się trybikiem w maszynie nie tylko fabryki, jej właściciela, ale i szerzej – całego systemu ekonomicznego opartego na własności prywatnej. Od wybuchu rewolucji przemysłowej już nic nie było takie, jak przedtem.
|
Taśmy przenośnikowe i same przenośniki usprawniają pracę ludzi w fabrykach. Jednakże mimo szerokiego zastosowania maszyn człowieka nie da się jednak w pełni zastąpić. To on jest operatorem maszyn, to on je włącza, ustawia, wyłącza. Ale nie tylko…
Przede wszystkim maszyny – choć szybkie i zwinne i potrafią udźwignąć większy ciężar niż człowiek – to nie posiadają cech uznanych za typowo ludzkie. Nie mają uczuć, nie zastąpi się nimi empatycznej opiekunki czy profesjonalnej obsługi klienta. Stanowią one jedynie zagrożenie dla osób wykonujących powtarzalne, proste prace. Jeszcze 150 lat temu w rolnictwie z samych Stanach Zjednoczonych było zatrudnionych 66%, teraz – ledwie 2%.
Nigdy jednak maszyna nie zastąpi lekarza, doktora, prawnika. Maszyny są większym zagrożeniem dla mężczyzn niż kobiet – są od nich silniejsze, ale nie wykazują się – tak jak kobiety – wrażliwością. Czy więc obecny wiek stanie się erą maszyn? Straszy się tym już od rewolucji przemysłowej, ale na razie nawet najinteligentniejszy robot przypominający wyglądem ludzki gatunek nie stanie się nagle człowiekiem, w którego żyłach płynie krew.
Więcej o robotach przeczytasz tutaj. Natomiast tu dowiesz się o maszynach wykorzystywanych w fabrykach.
Nadesłał:
Scorise.com
|